wtorek, 30 września 2014

WARSZAWA DA CI FEJM


Pamiętam jak w 1992 roku rodzice zabrali mnie na kilka dni do Warszawy. Atrakcji wycieczki było sporo, muzeum wojska polskiego, syrenka, Nike, grób nieznanego żołnierza, Pałac Kultury i Nauki, Zamek Królewski i pierwsze w Polsce schody ruchome. Pamiętam też, że wtedy po raz pierwszy i jedyny w życiu widziałem Urbana i Kiszczaka w restauracji Bazyliszek na rynku starego miasta. Dla mnie, trzynastolatka zafascynowanego wdzierającym się do Polski zachodnim stylem życia, najważniejszym jednak punktem wycieczki była wizyta w otwartym właśnie pierwszym w Polsce Makdonaldzie. Termin wycieczki nie był przypadkowy, po prostu musiałem być tam w pierwszy dzień jeśli dwa lata wcześniej byłem w pierwszy dzień w restauracji McDonald's w Budapeszcie, pierwszej w wschodniej Europie.

Staliśmy parę godzin w kolejce, ale oczywiście było warto, a podczas czekania rodzice opowiadali mi jak kiedyś był tam Hortex i kolejki były podobne.

Dzisiaj pierwszy w Polsce McDonald's na rogu Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej został zamknięty, a ostatnim klientem był mój serdeczny przyjaciel, znany cieszyński snowboardzista, Michał Ligocki.
Szkoda, że nie miałem dzisiaj po drodze do Warszawy, ale będę tam w sobotę to zrobię kilka zdjęć, a braku możliwości zjedzenia ostatniej kanapki nie żałuję, wolałbym spotkać Urbana.