piątek, 1 kwietnia 2016

KRYTYKA POLITYCZNA PRZENOSI SIĘ DO JASTRZĘBIA

   Świetlica, księgarnia i czytelnia prowadzone przez cieszyński oddział Krytyki Politycznej już w przyszłym miesiącu zmienią adres przenosząc się do Jastrzębia Zdroju. Taka informacja wypłynęła wczoraj prosto od Joanny Wowrzeczki zajmującej się prowadzeniem tego miejsca. Decyzja jest nie tylko konsekwencją ostatniego sporu o budynek przy Zamkowej 1, ale jest to wypadkowa wielu czynników jakie miały wpływ na kształt działań prowadzonych przez cieszyński oddział KP.

   - Już od dawna zdawałyśmy sobie sprawę z tego, że zruinowany budynek, w którym działamy, zupełnie nie nadaje się do remontu i decyzja o wyburzeniu go to tylko kwestia czasu, w końcu też tak nam powiedziano kiedy zajmowałyśmy te powierzchnie na początku - mówi Wowrzeczka, podkreślając jednak, że - nie ma co ukrywać, że praca w tym miejscu była zarówno dla mnie jak i dziewczyn bardzo wygodna, a po tych kilku latach nabrałyśmy dodatkowo sentymentu dla miejsca. To właśnie dlatego nie odpowiadałyśmy na żadne argumenty przemawiające za zburzeniem obiektu bo liczyłyśmy po cichu na to, że sprawa z czasem ucichnie i jak to się mówi "rozejdzie się po kościach".

   Na pytanie dlaczego akurat Jastrzębie ma być kolejnym miejscem działalności przeniesionej z dawnej strażnicy odpowiada Anna Cieplak: "W Cieszynie od początku swej działalności aż po dzień dzisiejszy borykałyśmy się zarówno z niezrozumieniem większości mieszkańców jak i brakiem wsparcia finansowego ze strony władz, a na tym zależy nam przecież najbardziej. Jastrzębie jest miastem znacznie większym niż Cieszyn i znacznie bogatszym, fundusze miejskie oraz kopalniane na działalność społeczną i kulturalną są nieporównywalnie większe niż tutaj, a to daje nam szersze pole działań w obszarach, w których te działania prowadzimy. Realizacja programów socjalnych w tym mieście to studnia bez dna, a środki jakie kopalnie i inne duże spółki muszą na to przeznaczać z ustawowego nakazu to niewysychające źródełko, które tą studnię bez końca może zasilać. Zmiana miejsca dokonana w przemyślany sposób to zmiana na lepsze, najlepszym przykładem na to jest fakt błyskawicznej kariery w szeregach KP jaką po przeniesieniu się do Warszawy robi nasza koleżanka Anna Muras (tutaj ukłon w stronę red. Miecika). Wiemy przecież jedną ważną rzecz jakiej nauczyłyśmy się tu przez te kilka lat. Cieszyn to miejsce ze specyficzną historią i specyficznym podejściem do życia przez jego mieszkańców, którzy mają charakterystyczne dla siebie nawyki, porządek życia i stosunków społecznych, poglądy na świat i własną stabilizację. Ingerowanie w to z naszej strony było trochę próbą zburzenia tego dość dobrze funkcjonującego porządku. W Jastrzębiu zamieszkiwanym praktycznie tylko przez ludność napływową potrzeba jeszcze kilku pokoleń aby wykształciły się w ludziach nawyki charakterystyczne dla tego miasta, naszym zadaniem będzie więc to aby te nawyki budować pozytywne w całej jastrzębskiej społeczności.

   Uzupełniając wypowiedź Joanna Wowrzeczka dodaje jednak: "Oczywiście żal nam opuszczać Cieszyn i wszystkie przyjemne strony związane z pracą tutaj, żal luźnych godzin otwarcia księgarni, wszystkich sympatycznych spotkań towarzyskich i braku jakiegokolwiek pośpiechu, zdajemy sobie sprawę, że działalność w nowym miejscu będzie bardziej wymagająca, ale przecież lewicowa postawa jaką chcemy reprezentować to gloryfikacja pomocy innym poprzez pracę i odmawianie sobie przyjemnego czy wygodnego życia. Trochę też żal nam tych kilkorga dzeci jakie czasami nas odwiedzają oraz tych kilkunastu osób regularnie bywających na naszych wydarzeniach. Jest to jednak tak marginalna liczba ludzi, że zapewne szybko znajdzie się dla nich przynajmniej kilka alternatyw na spędzenie kolejnego popołudnia czy wieczoru".

   Dziewczyny obiecują też nie zapomnieć o Cieszynie i bywać tu często na różnego rodzaju imprezach rozrywkowych i kuturalnych, na co już teraz zaczęły przygotowywać wnioski na granty, dzięki którym będą mogły gród nad Olzą pokazać szerokiemu gronu osób jakich sympatię niewątpliwie zyskają działając w nowym miejscu. Sama przeprowadzka ma nastąpić jednak dopiero po festiwalu "Kino na granicy", który ma być dla nich odstresowującym czasem relaksu przed nowym wyzwaniem.

   Sympatyzujący z KP Wojciech Jakubiec również zabrał głos w sprawie: "Ja przez długi czas lobbowałem za przeniesieniem się tego wspaniałego miejsca z Cieszyna do Pszczyny, ale niestety nie udało się to gdyż cały budżet jaki tamtejsza gmina i powiat mają przeznaczony na tego typu działalność jest pochłaniany przez organizowany przeze mnie festiwal teatrzyków amatorskich, a nie udało się zrobić przeniesienia środków jakie przeżera archaiczny i nienowoczesny zamek pszczyński. Na pocieszenie jednak udało mi się zdobyć prezent dla dziewczyn jakim jest portret Asi Wowrzeczki udekorowany spontanicznie przez przypadkowych mieszkańców Cieszyna".



P.S. Tekst ukazał się 1 kwietnia 2016 roku i był oczywiście primaaprylisowym żartem, a żadna podana w nim informacja nie jest prawdziwa. Wszelkie wypowiedzi osób rzekomo cytowanych w tekście są zmyślone, a teza o planowanym przeniesieniu się KP z Cieszyna do Jastrzębia jest równierz nieprawdą. Cieszyński oddział KP ma się nad Olzą bardzo dobrze i ku uciesze mieszkańców miasta nie zamierza się stąd gdziekolwiek przenosić. Wszystkich, którzy dali się nabrać chciałbym przeprosić i liczę na wybaczenie. Przypominam jednak, że kolejne żarty i dyrdymały zamierzam wypisywać każdego roku na 1 kwietnia. :)