poniedziałek, 22 kwietnia 2024

NOWE STARE ROZDANIE W CIESZYŃSKIM RATUSZU

   21 kwietnia 2024 roku królowa Elżbieta II mogłaby obchodzić 98 urodziny, ale niestety nie było jej dane dożyć tego pięknego wieku, co tylko umacnia nas w świadomości, że nic nie trwa wiecznie i nawet najdłuższa na świecie kadencja koronowanej głowy ostatniego stulecia ostatecznie jest już tylko historią. 

   Świat tymczasem nie zwalnia, a na różnych zakątkach globu cały czas zachodzą zmiany na zarządczych stanowiskach począwszy od gospodarza bloku mieszkalnego, a skończywszy na przywódcach największych światowych imperiów. Czasami te zmiany zachodzą przy użyciu wojska, a czasami wystarczy kartka do głosowania. 

   21 kwietnia 2024 roku to właśnie kartki do głosowania zadecydowały o wyborze włodarza miasta na kolejne pięć lat w polskiej części Cieszyna. Tym razem ilość chętnych na to stanowisko była rekordowo niska, zaledwie troje kandydatów zdecydowało się poddać opinii mieszkańców i nikt z tego grona nie zdobył w pierwszym głosowaniu 50% głosów. Do drugiej tury dostały się więc dwie osoby, urzędująca burmistrz Gabriela Staszkiewicz oraz dotychczasowa radna Joanna Wowrzeczka, która już drugi raz starała się zdobyć głosy Cieszyniaków w wyścigu o fotel burmistrza. 





   FREKWENCJA

   Do urn w cieszyńskich lokalach wyborczych poszło tego dnia niewiele osób. Na około 25000 uprawnionych do głosowania z czynnego prawa wyborczego skorzystała co trzecia osoba, 8759 oddanych głosów daje zaledwie 35%. Co ciekawe, w poprzednich wyborach w 2018 roku w drugiej turze wzięło udział 12294 mieszkańców. Można na tej podstawie sądzić, że jedna trzecia z nich nie czuła się usatysfakcjonowana efektem swojego ówczesnego głosu i tym razem nie poczuła swojej siły sprawczej w możliwości zagłosowania na burmistrza kolejnej kadencji. Byli to zapewne dawni wyborcy Ryszarda Macury, którzy poczuli, że nie mają po drodze z żadną z tegorocznych kandydatek, a po części pewnie też dawni wyborcy Gabrieli Staszkiewicz, którzy nie byli zadowoleni z jej pracy przez ostatnie pięć lat. Gdzieniegdzie słychać głosy, że "lenie wybrały piwo przed telewizorem", ale mam jednak przeczucie, że to wcale nie lenistwo czy brzydka pogoda zadecydowały o tym. Bardziej przekonuje mnie teoria, że żadna z kandydatek nie była w stanie tak wyartykułować swoich racji żeby przekonać do siebie większą liczbę ludzi, podobnie jak trzeci z kandydatów w pierwszej turze, Janusz Mendera. 

   Jedno jest pewne, w dojrzałej demokracji tak wąski wachlarz kandydatów i tak niska frekwencja wśród wyborców nie są dobrym znakiem. Zaledwie pół roku wcześniej w Polsce odbyły się wybory do parlamentu, w których ta frekwencja była rekordowo wysoka, jednak toczący się na szczeblu centralnym spór polityczny mający znamiona wojny plemiennej, pozwala się domyślić, że spora część oddanych wtedy głosów nie była świadomym wyborem programu politycznego, a jedynie symbolicznym wsparciem "barw własnego obozu". Spodziewaną konsekwencją tego stanu było więc to co się wydarzyło w Cieszynie i innych miejscowościach, w których ogólnopolskie partie polityczne nie prowadziły szeroko zakrojonego marketingu politycznego. Swoje głosy oddała tylko garstka świadomych wyborców śledzących lokalna scenę polityczną, a także koniunkturaliści widzący swój bezpośredni interes w zwycięstwie którejś ze stron i może jeszcze trochę przypadkowych klakierów pozyskanych przez sztaby w mniej lub bardziej profesjonalny sposób.

   GABRIELA STASZKIEWICZ

   Wygrała dotychczasowa pani burmistrz i wszystko wskazuje na to, że nie zmieni się również jej najbliższe otoczenie współpracowników. Można się także spodziewać, że sposób prowadzenia polityki miasta przez tą ekipę będzie podobny jak w poprzedniej kadencji. Trzeba mieć jednak nadzieję, że zarówno pani Staszkiewicz jak i jej współpracownicy wezmą lekcję ze swoich wcześniejszych błędów, które były im wytykane podczas kampanii przez kontrkandydatów i nowa kadencja tej ekipy zaowocuje w nową jakość oraz rozwiązania, do których dotychczas z różnych powodów nie sięgano. Warto także wierzyć, że po tej lekcji środowisko ratusza oczyści się z elementów mogących działać na jego niekorzyść. W myśl obecnej ordynacji pani Gabriela za pięć lat nie będzie się już mogła starać o kolejną kadencję. Jej zadaniem jest zatem również pozostawienie po sobie ratusza i instytucji miejskich w takim stanie, aby dać komfortowe warunki pracy swoim następcom. Dodatkowym elementem motywującym ją do lepszego działania i poprawy własnych błędów powinien być też fakt, że zdobyła o prawie 1900 głosów mniej niż w drugiej turze pięć i pół roku temu, a także o ponad 150 głosów mniej niż w pierwszej turze dwa tygodnie temu. 

   JOANNA WOWRZECZKA

   Nie ma co ukrywać, zaangażowanie tej kandydatki w lokalną społeczność przez przynajmniej dwie dekady pozwala traktować drugie miejsce w wyborach jako porażkę. Ciężko jest bowiem znaleźć drugą osobę w Cieszynie, która by tak konsekwentnie działała w przestrzeni publicznej budując tkankę społeczną i rozwiązując problemy różnych grup ludzi. Co jednak spowodowało, że nie udało się wygrać? Najprawdopodobniej wspomniane tu wcześniej podziały ideologiczne w polskim dyskursie społecznym. Pani Joanna jest od zawsze mocno zaangażowana po jednej ze stron tego konfliktu i pomimo deklaracji otwartości na dialog ze wszystkimi mieszkańcami, część ludzi ma prawo postrzegać ją jako osobę, która nie mogłaby ich reprezentować. Sam jednak powiedziałem jej zaraz po poznaniu wyniku wyborów, że każdą porażkę można przerzucić w sukces i jeśli nie chce by zabrakło jej zapału, to powinna skupić się na pozytywach tego wyniku. Pięć lat temu przecież nie dostała się do drugiej tury uzyskując zaledwie 2700 głosów, teraz 3262 głosy pozwoliły na ten awans, a w drugiej turze przekonała do siebie o kolejne 500 osób więcej. Warto też pamiętać, że w poprzedniej kadencji tworzyła klub radnych w liczbie trzech osób, teraz będzie ich już sześcioro. Nie mam pojęcia jakim burmistrzem mogłaby być Joanna Wowrzeczka, ale mam raczej pewność co do tego, że w opozycji będzie się sprawdzała przynajmniej tak dobrze jak dotychczas, a szczerze wierzę w to, że będzie już też bogatsza o progres, który zaliczyła w okresie kampanii.

   CIESZYN

   Mieszkam w tym mieście od urodzenia, niebawem będzie to pół wieku. Od kilkunastu lat również zawodowo zachwalam Cieszyn przed tysiącami turystów jako przewodnik wycieczek. Nie ma co ukrywać, że w ciągu ostatniej dekady miasto wyładniało i ładnieje nadal, co w sporej mierze jest też zasługą ekipy Gabrieli Staszkiewicz. Często wyrażam otwarcie swoje zaniepokojenie tym jakim kosztem odbywają się te zmiany i są osoby popierające moje zdanie, ale znam też wielu takich, którzy mnie uspokajają i tłumaczą, że wszystko idzie w jak najbardziej dobrym kierunku. Jeśli zdrowie pomoże, to chciałbym się w tym mieście zestarzeć i spędzić tu spokojnie kolejne pół wieku. Mam zatem nadzieję, że wybór radnych i burmistrza w 2024 roku, jakiego dokonali mieszkańcy miasta, będzie w przyszłości dobrze wspominaną przeze mnie decyzją, że ruchy burmistrza będą dobrze nakierunkowane, a w przypadku zdarzających się każdemu odchyleń, rozsądne decyzje rady będą ten dobry kierunek utrzymywać. 

   MIESZKAŃCY

   Najbardziej marzy mi się jednak żeby społeczność miasta Cieszyna, a także innych miejscowości składających się na nasz region po obu stronach Olzy, bardziej intensywnie interesowała się sprawami lokalnymi niż polityka Warszawy czy Pragi, która jest z każdej strony kolorowana na fałszywe barwy, mamy na nią niewielki wpływ i do końca tak na prawdę nie wiemy na czym ona polega. Tuska, Kaczyńskiego, Babisa czy Fialę widzimy bowiem w telewizji albo czasami przez pancerne szyby ich limuzyn, posłowie też nie często spacerują po ulicach miast w swoich okręgach. Włodarzy miasta i radnych mijamy codziennie w sklepach, kawiarniach, na poczcie czy nawet w pracy. Razem z nimi tworzymy jedną społeczność i w tej społeczności pewnie będziemy razem żyli do końca. Wybory samorządowe paradoksalnie powinny być dla nas najważniejszymi wyborami, postarajmy się wiec o to żeby za pięć lat frekwencja w nich była wysoka i oparta na przemyślanych decyzjach i mocno ugruntowanych preferencjach.