piątek, 21 października 2016

KSIĘSTWO NA FEJSIE


     Jakiś miesiąc temu siedząc w zajeździe Biały Krzyż na samej granicy naszego księstwa zupełnie przypadkowo spotkałem kolegę z gawnych lat, który wybrał się tam piechotą z Brennej wraz ze swoją dziewczyną i jej bratem. Mój kolega pochodzi ze Strumienia, jego dziewczyna z Karviny, poznali się w Kaczycach na jakimś rajdzie samochodowym, mieszkają razem w Ochabach, a jej brat odwiedził ich na kilka dni przylatując z odległego Waszyngtonu gdzie przebywa na emigracji. Rozmowa w takim gronie i w takim miejscu musiała więc prędzej czy później zejść na temat tożsamości regionalnej i właśnie kiedy już ten temat zaczął być wałkowany to usłyszałem całkiem przyjemny komplement, że: "BC43400 to jedyne na fejsbuku wiarygodne źródło informacji na tematy związane ze Śląskiem Cieszyńskim". Zrobiło mi się bardzo miło słysząc te słowa i w swojej pyszałkowatości podziękowałem tylko nie dementując postawionej tezy.

     Nie musiałem jednak czekać do świąt bożego narodzenia żeby w nocy pojawiły się w moim domy słynne trzy duchy bo już chwilę po pożegnaniu się ze współbiesiadnikami czułem się trochę źle z tym, że nie podzieliłem się z Gringo swoją wiedzą na temat co warto jeszcze podlajkować jeśli chce się być na bieżąco w informacjach związanych z dumnym państwem nad Olzą walczącym o swe odrodzenie w glorii i chwale. Przeraziła mnie myśl, że właśnie w tym momencie może przyłożyłem swoją cegiełkę do tego żeby za kilka lat ten sympatyczny chłopak śpiewał swojemu dziecku do snu jakieś "twinkle twinkle" zamiast "Płyniesz Olzo".

     Nie ma jednak wielu takich błędów, których nie dałoby się naprawić dlatego dzisiaj postanowiłem przygotować skromne zestawienie profili jakie warto dodać do ulubionych i śledzić publikowane przez nie treści jeśli jest się dumnym obywatelem Księstwa Cieszyńskiego i nosi się w sobie wiarę w to, że za jakiś czas po odłączeniu się od Czech i Polski pomiędzy rzeką Białą a Ostravicą i pomiędzy Ochodzitą a zalewem Goczałkowickim powstanie z popiołów przepiękna kraina bankowością i bezcłówką płynąca.

     Celowo nie podaję namiarów na fejsbukowe profile portalu OX, Gazety Codziennej czy innych lokalnych mediów działających komercyjnie ze składem redakcyjnym i całą tą profesjonalną otoczką bo te adresy chyba każdy zna i jeśli tam nie zagląda to tylko ze względu na własne preferencje odbiegające od publikowanych tam treści bądź ich formy. Podaję natomiast te miejsca, które dla wielu z was mogą być jeszcze nieznane.



1) Księstwo Cieszyńskie/Těšínské knížectví/Herzogtum Teschen/Duchy of Teschen

Nikt inny nie mógłby się znaleźć na pierwszym miejscu tego zestawienia. Prowadzony w czterech językach (polski, czeski, niemiecki, angielski) serwis odwołujący się do, jak rozszerzona nazwa wskazuje, "Ostatniego Prawdziwego Księstwa Europy Środkowej". Znajdziemy tam ciekawostki historyczne, wspomnienia po pięknych czasach habsburskich, wyjaśnienia zapominanych czasami lokalnych zwyczajów i tradycji, opisy ludzi związanych z naszą ziemią i miejsc jakie mijamy czasami codziennie nie zdając sobie sprawy z ich wartości historycznej czy kulturowej. Absolutnie obowiązkowa pozycja dla wszystkich chcących budować swoją świadomość regionalną.



2) Cieszynlove

Profil mający na celu zachęcenie ludzi do spędzania w Cieszynie wolnego czasu bądź do odwiedzania naszego miasta, znajdziemy tu zapowiedzi wydarzeń kulturalnych, czasami fotorelacje z zakończonych wydarzeń, linki do tekstów dotyczących Cieszyna ukazujących się w portalach o szerszej tematyce i inne tego typu materiały okraszane każdorazowo symbolem #cieszynlove dla jeszcze łatwiejszej możliwości znalezienia ich w odmętach internetowego oceanu.



3) Towarzystwo Miłośników Skoczowa

Tutaj ktoś też odwala kawał dobrej roboty. Praktycznie cała zawartość to pojawiające się regularnie archiwalne zdjęcia ilustrujące codzienne życie Skoczowa w drugiej połowie XX wieku. Zdjęcia nie są opisane, a ustalenie lokalizacji proponowane jest czytelnikom przez co w komentarzach pod zdjęciami często wywiązują się bardzo sympatyczne rozmowy pełne wspomnień z przedstawionych miejsc, imion i nazwisk osób widniejących na fotografiach, dalszych ich losów. Nie trzeba być Skoczowiakiem żeby dać się ponieść tym nostalgicznym sentymentom.



4) Tramwaje w Cieszynie/Těšínské tramvaje

Może się wydawać, że o jeżdżących w Cieszynie 100 lat temu tramwajach powiedziano już wszystko, ale wiedza jest ulotna i warto ją ciągle odświeżać, a co jakiś czas pojawiają się też niepublikowane wcześniej zdjęcia najbardziej romantycznego środka komunikacji nad Olzą bądź odkryte właśnie nowe ciekawostki na temat funkcjonowania tej linii tramwajowej w pięknych latach 1910-1920



5) Karviná - město, které žije

Karvina to chyba obecnie najszybciej rozwijające się miasto naszego Księstwa, a oficjalny profil prowadzony zapewne przez którąś z instytucji odpowiedzialnych za promocję miasta jest jednym z bardziej profesjonalnych w porównaniu z jego odpowiednikami w innych miejscowościach. Znajdziemy tu informacje o wydarzeniach kulturalnych, sportowych, o utrudnieniach w ruchu, nowych inwestycjach na terenie miasta zarówno w sferze publicznej jak i w zakładach przemysłowych czy w handlu, czasami trochę historii czy archiwalnych zdjęć, czasami też prośby o opinie czytelników na tematy sporne i dyskusyjne.



6) Miasto Wisła

Oficjalna strona miasta Wisły też jest całkiem dobra, a biorąc pod uwagę, że dla miłośników folkloru, narciarstwa czy aktywnego wypoczynku Wisła jest ważnym kierunkiem na popołudniowe czy weekendowe wypady to watro mieć zawsze na tacy podane kompendium informacji na temat czy będzie się tam coś działo ciekawego w najbliższych dniach i warto jechać to sprawdzić czy może będą się działy zbyt ciekawe rzeczy i planując wyjazd trzeba zaopatrzyć się w kanapki i termos z herbatą na czas stania w korku w Polanie.



7) Cieszyn i okolica w moim obiektywie

Tutaj są tylko zdjęcia i jak sama nazwa wskazuje jest to strona autorska. Nie zmienia to jednak faktu, że zdjęcia są bardzo ładne, dobrze wykonane, a ujęte w nich plenery świetnie oddają aurę zmieniających się pór roku i czasu biegnącego na naszych terenach. Przegląda się bardzo przyjemnie zarówno jeśli się widuje te miejsca na codziń jak i wtedy gdy trzyma się je w swoich wspomnieniach przebywając gdzieś daleko poza Księstwem.



8) Koleje Śląska Cieszyńskiego

Profil o charakterze dość skoncentrowanym tematycznie i treściach czasami może mało zrozumiałych dla osób mało biegłych w tematyce kolejowej, ale mimo tego wart śledzenia. Pomiędzy fachowymi opisami infrastruktury kolejowej można znaleźć też często przydatne informacje o zachodzących w tej branży zmianach, o planowanych inwestycjach czy też sporo archiwalnych zdjęć i wspomnień.



9) Těšínské Slezsko / Śląsk Cieszyński

Kolejne miejsce pełne wspomnień, archiwalnych zdjęć, linków do stron piszących o historii naszych ziem, ale tutaj akurat głównie można trafić na materiały dotyczące miejscowości leżących na Zaolziu.



10) C.K. Cieszyn

Tutaj to jest trochę partyzantka. Autor profilu w bardzo luźny sposób podchodzi do swojej misji dzielenia się wiedzą i przemyśleniami czy też tworzenia społeczności osób chętnych na pozyskiwanie tej wiedzy i efektów przemyśleń. Nie zmienia to jednak faktu, że często można się stąd dowiedzieć o wielu ciekawych faktach z życia Cieszyna i Cieszyniaków w ostatnim stuleciu, a na dodatek o takich faktach, o jakich całkiem możliwe, że nigdy w żadnej książce napisane nie będzie.




Fejsbukowa nomenklatura ma to do siebie, że istnieją w tym portalu trzy formy gromadzenia i publikowania treści, jedną jest profil prywatny jaki każdy może sobie założyć pod swoim imieniem i nazwiskiem, drugą jest profil publiczny pod dowolną nazwą gdzie można publikować treści wpisujące się w tematykę stworzonej przez siebie nazwy, a trzeci sposób zaistnienia to stworzenie grupy gdzie każdy z jej członków ma dostęp do publikowanych tam treści i każdy może też swoje treści zamieszczać. Poniżej przedstawię więc też kilka najprężniej moim zdaniem działających grup z naszego regionu.



1) TRÓJWIEŚ

Jak sama nazwa wskazuje można tu znaleźć wszelkie przysłowiowe mydło i powidło związane z Istebną, Jaworzynką i Koniakowem



2) Český Těšín

    Český Těšín - den za dnem

Dwie dublujące się grupy z dublującymi się treściami. Czasami ktoś wrzuca coś zupełnie niezwiązanego z Cieszynem czy okolicami, jedna z pizzerii średnio raz w tygodniu powtarza ogłoszenie, że zatrudni kogoś do rozwoju pizzy, a pozostałe restauracje wklejają regularnie rozpiskę dań dnia na cały tydzień. Poz tym wszystko jest fajne, narzekanie na urzędników, wzajemne podpowiadanie sobie gdzie warto iść do fryzjera czy kosmetyczki, a które miejsca lepiej mijać z daleka, niejaki Děda Milan często wkleja ciekawe zdjęcia, a Miroslav Zamazal dzieli się swoimi doświadczeniami z prawie codziennych wypadów na różne dobre posiłki w różne fajne miejsca. Pomiędzy tym zaproszenia na planowane wydarzenia i opisy wrażeń po tych akcjach, które już się odbyły.


3) Graty bielskie i okoliczne

Tutaj tematyka wybiega trochę poza teren Księstwa, ale temat jest godny polecenia każdemu kto obserwując maszyny jeżdżące po ulicach nie wzrusza się wypasioną ałdicą w tedeiku, ale promienieje na widok Poloneza, Moskwicza, starego Garbusa czy też powstałego w naszym Księstwie kultowego Malucha. Znajdziemy tu zdjęcia samochodów jeżdżących po ulicach Bielska i okolicznych miejscowości, w tym wiele również z interesującego nas obszaru



4) SCI Kraków

Chcesz jechać z Księstwa do Krakowa i nie musieć polegać na komunikacji zbiorowej, tutaj możesz napisać kiedy się wybierasz i jest szansa, że znajdzie się ktoś chętny żeby Cię przybrać w zamian za udział w kosztach tankowania, a może i bez tego. Dogadać zawsze się można, a jeśli Ty jedziesz samochodem i szukasz towarzysza podróży to też możesz tu umieścić swoją propozycję. Istnieje też podobna grupa dla osób jeżdżących do Wrocławia więc w tamtym kierunku też jest szansa się przybrać.

5) Śląsk Cieszyński / Těšínské Slezsko

To ja założyłem tą grupę i chciałbym żeby należeli do niej wszyscy obywatele Księstwa i rozmawiali tam sobie na różne ciekawe tematy w różnych językach. Póki co nie jest jeszcze tak kolorowo, ale od kilku lat przybywa regularnie każdego dnia przynajmniej jedna osoba, a rotacja w publikowanych treściach z czasem nabiera jakiegoś rozpędu. Oczywiście muszę ciągle wyrzucać cwaniaków wrzucających jakiś spam z reklamami, ale nie poddaję się i wierzę, że będzie coraz lepiej.



Jeżeli są jakieś inne strony dotyczące naszej pięknej okolicy, o których zapomniałem bądź nawet sam nie miałem okazji ich dotychczas poznać to śmiało możecie wpisywać ich nazwy w komentarzach, a może za jakiś czas zrobię z nich kolejne zestawienie.

BIZNESMEN, CIESZYNIAK, DRUKARZ, CIEKAWA OSOBOWOŚĆ


     Dworzec kolejowy i drukarnie napędzające gospodarkę naszego miasta od połowy XIX wieku były tym z czym kojarzona była zachodnia część Cieszyna jeszcze zanim została nazwana Czeskim Cieszynem. Wiadomo przecież, że "Kdybych se narodil před sto lety v tomhle městě [...] Wäre ich ein Buchbinder Würde bei Prochazka von fünf bis fünf malochen".  Tym razem jednak nie będzie sentymentalnych wspomnień z czasów nieboszczki Austryji, a w zamian za to sylwetka współcześnie działającego w naszym mieście w branży drukarskiej człowieka, którego można bez problemu wpisać na samo podium najprężniej działających cieszyńskich przedsiębiorców.

     Portal Sokolska33 prowadzony przez studentów wydziału ekonomii VŠB-TU Ostrava opublikował właśnie wywiad z Jaroslavem Drahošem, który opowiada o meandrach swojej kariery w przemyśle drukarskim i to właśnie ten wywiad chciałbym wam tym razem polecić jako lekturę.


    Cały tekst w oryginale można znaleźć tutaj: http://www.sokolska33.cz/65137-2/ , ale z doświadczenia wiem, że część moich czytelników nie radzi sobie najlepiej z czytaniem po czesku (nad czym polecam pracować) w związku z czym postanowiłem dla tych osób przetłumaczyć całość na polski:

     Następna osoba jaka zabrała głos na siódmym spotkaniu patriotów SMK (województwo Śląsko - Morawskie) jest człowiek, który w 1994 roku zdecydował się zainwestować w produkcję książek. Wygląda na to, że ta inwestycja opłaciła się mu, osądźcie sami.

     Po 22 latach na rynku drukarnia FINIDR słusznie utrzymuje się na pozycji lidera branży nie tylko w Republice Czeskiej. Przy rocznej produkcji ponad 24 milionów egzemplarzy jest jednym z największych producentów książek w Europie Środkowej. Swoją historią podzielił się ze słuchaczami jedyny właściciel firmy, inż. Jaroslav Drahoš. Wielu obecnych na sali zaskoczył tym jak wielkie obroty można osiągnąć w branży poligraficznej nawet w czasach kiedy pozornie ubywa czytelników chętnych do korzystania z wydawnictw papierowych. O tajemnicy sukcesu jego firmy przeczytacie w wywiadzie jakiego udzielił Michaeli Nedomovej.

     Czym zajmował się pan wcześniej, zanim zaczął pan utrzymywać się z prowadzenia firmy FINIDR?

     W roku  1990 skończyłem szkołę ekonomiczną w Ostravie, a zaraz potem zatrudniłem się w drukarni w Cieszynie gdzie najpierw miałem funkcję kierownika w dziale finansów, a później dyrektora ekonomicznego.

     Rozumiem więc dobrze, że założenie własnej drukarni było później oczywistym wyborem?

     To jest sprawa życiowa. W roku dziewięćdziesiątym praca nie była już pewna, a zostałem mianowany dyrektorem. Podobała mi się ta fabryka, ta praca i jej forma, tak też postanowiłem otworzyć drukarnię. Robię tylko to i trzymam się motta "Jeśli człowiek robi jedną rzecz i robi ją dobrze to powinna mu się ona nadal opłacać".

     W związku z tym innych firm pan nie prowadzi?

     Mam kilka mniejszych firm, prowadzę centrum rekreacyjne Nová Polana, a wraz z żoną jesteśmy współwłaścicielami fitness centrum F:Club, ale to są takie inwestycje bardziej dla przyjemności.

     Czy miał pan w swej karierze momenty, w których, patrząc teraz z perspektywy czasu, chciałby się pan zachować inaczej?

     Nie sądzę, że chciałbym cokolwiek zmieniać. Oczywiście, że jeśli człowiek popatrzy wnikliwie to wie, że każda działalność wiąże się z tym, że jej rozwój wymaga czasu. Jedyną rzeczą jaką rzeczywiście chciałbym zmienić to czas jaki poświęcam rodzinie. Moi synowie mają teraz trzynaście i czternaście lat więc byłoby lepiej gdybym mógł poświęcać im więcej czasu.

     Jak pan spędza wolny czas?
     
     Aktywnie, podróżujemy z rodziną, z żoną. Chętnie też spędzam urlop z plecakiem na plecach w towarzystwie kolegów. Podróżujemy w różne części świata, w tym czuję, że się spełniam.

     Gdzie udało się wyjechać najdalej?

     Myślę, że najdalej to były Wyspy Wielkanocne, były niesamowite i bardzo mistyczne.

     Skąd wzięła się nazwa firmy FINIDR?

     Chodzi o zlepek pierwszych liter nazwisk założycieli, Filipčík, Niedoba i Drahoš. Wspólnie stworzyliśmy tą firmę taką, jaką zna ją cała Europa.

     Jak motywuje pan swoich pracowników?

     Przede wszystkim własnym przykładem. Pieniądze też są ważną rzeczą, ale to jest warunek konieczny. Oczywiście staramy się również stwarzać dla naszych pracowników warunki, w których będą chętnie pracować, rozwijać się i poszerzać horyzonty zarówno swoje jak i firmy. Jednym z punktów strategii firmy jest posiadanie wykwalifikowanej kadry równającej się z najlepszymi w Europie.

     Jakie kryteria w pańskiej firmie powinno się spełniać jeśli chciałoby się starać o pracę?

     Poszukujemy ludzi zdolnych i chętnych do pracy w duchu roboty zespołowej w każdej dziedzinie. Na samym wstępie ważne jest to żeby mieć zapał i chęć pracy nad sobą.

     W swoim wykładzie wspominał pan, że w pańskiej firmie funkcjonuje kodeks etyczny. Co na przykład on w sobie obejmuje?

     Jest on stworzony przez samych pracowników podczas ich wspólnych posiedzeń. Kodeks etyczny zawiera zasady jakich należy się trzymać we wzajemnych relacjach. Opisuje on jak każda osoba powinna kontaktować się z pozostałymi, jak współpracować, ale zawiera również podstawowe pojęcia z etyki w biznesie, które wprowadziłem w naszej firmie. Nie dopuszczamy się nadużyć, nie bierzemy ani nie dajemy łapówek... W skrócie jest to zbiór zasad, które po przeczytaniu wydają się oczywiste, ale w momencie kiedy trzeba je zacząć stosować w życiu to już takie oczywiste nie są.

     Jak z pozycji osoby doświadczonej w branży widzi pan swoich konkurentów?

     Nie zajmuję się konkurencją. Jesteśmy pewną siebie firmą i staramy się podejmować takie działania żeby konkurencja zawsze pozostawała za nami w tyle. Jedyne z czym oczywiście walczymy to konkurencja nieuczciwa.

     Około 80% książek, które drukujecie, eksportujecie za granicę. Gdzie wysyłacie je najczęściej?

     Głównie do krajów sąsiednich. Koszty transportu odgrywają kluczową rolę w naszej działalności. Najczęściej jest to Austria i Niemcy, ale także Szwajcaria, Belgia, Francja, Holandia, Anglia. Ostatnio jednak eksportowaliśmy książki nawet do Afryki Południowej.

     Gdzie pan widzi FINIDR za 10 lat?

     Mam pewien pomysł gdzie mógłby być FINIDR za pięć lat, chciałbym żeby rozrósł się o kolejne 50%. Moja wizja to działać pomyślniej, ciekawiej. Mówię o tym, że buduję średniowieczny gród, a wewnątrz jego murów są dla naszych pracowników i całego zespołu lepsze warunki niż poza tymi murami. Tu się nie kradnie, nie oszukuje, a ludzie są wynagradzani za swój kunszt, wiedzę i pracę. Jesteśmy względem siebie otwarci, życzliwi i pozbawieni zawiści.


Inż. Jaroslav Drahoš jest obecnie jedynym właścicielem cieszyńskiej drukarni FINIDR, którą w 1994 roku założył wraz z dwoma wspólnikami. Na dzień dzisiejszy jego drukarnia zalicza się do największych producentów książek w Europie środkowej. Rocznie jej załoga składająca się z ponad 400 pracowników produkuje więcej niż 24 miliony książek i innych publikacji w miękkich i twardych okładkach. Ubiegły rok firma zamknęła z obrotem 850 milionów koron. 80% całej produkcji trafia na eksport do takich krajów jak Niemcy, Austria, Polska, Szwajcaria, ale i dalej. Indywidualne podejście, elastyczność, obsługa klienta w pięciu językach, wysoka jakość, konkurencyjne ceny i krótkie terminy realizacji dostaw to główne powody wieloletniej współpracy z szeregiem dużych wydawców krajowych i europejskich. Poza drukarnią Jaroslav Drahoš prowadzi także ośrodek rekreacyjny i klub fitness.

Od autora: Pan Drahoš sprawia wrażenie osoby o wielkim autorytecie budząym u rozmówcy należyty szacunek. Mimo tego miałam przed wywiadem z nim pewien niepokój. Tak czy inaczej muszę przyznać, że przy osobistym spotkaniu prezentuje się bardzo elegancko i profesjonalnie. Zarówno wywiad jak i jego wykład na "Patrioci MSK" były dla mnie bardzo interesujące i cieszę się, że mogłam przyjżeć się również jego dziedzinie działalności gospodarczej.

Tekst: Michaela Nedomová
Zdjęcia: Tereza Zgabajová