czwartek, 25 stycznia 2018

WYBORY PREZYDENCKIE W CZECHACH I NASZ KANDYDAT


   W najbliższy piątek i sobotę obywatele Republiki Czeskiej wybiorą głowę państwa. Nie byłoby w tym nic takiego co warto opisywać akurat w tytm miejscu, ale zwycięzcami zakończonej dwa tygodnie wcześniej pierwszej tury wyborów zostali Miloš Zeman czyli obecnie urzędujący prezydent, oraz niezależny kandydat pochodzący ze Śląska Cieszyńskiego, Jiří Drahoš.


   Kandydatura urodzonego w Czeskim Cieszynie Drahoša pojawiła się w pierwszej połowie zeszłego roku, a gdy w listopadzie złożył w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych 142 tysiące podpisów obywateli pod swoją kandydaturą to już był w mediach przedstawiany jako jeden z najważniejszych konkurentów w drodze na Hradczany.

   Dobrym zrządzeniem losu miałem okazję pojawić się jako akredytowany dziennikarz w sztabie Drahoša podczas pierwszej tury wyborów w praskim klubie La Fabrika gdzie spotkałem się z bardzo rodzinną atmosferą, a wyświetlane na telebimach wyniki poza dziennikarzami śledziło także wiele znanych osób ze świata sportu, kultury i biznesu. Ostatecznie drugie miejsce z wynikiem ponad 26% i awans do drugiej tury wyborów zgromadzone towarzystwo przyjęło z wielkim aplauzem, a po oficjalnym wystąpieniu kandydata w sztabie pojawili się z gratulacjami również jego konkurenci, którzy wyrazili swoje poparcie dla niego w drugiej turze.


   Przyszedł więc najwyższy czas przyjżeć się kim jest Jiří Drahoš i czy zasiadając na fotelu prezydenckim będzie godnie reprezentował nasz region. Z pomocą w odpowiedzi na to pytanie przyszedł sam kandydat, który swoją kampanię po wygranej w pierwszej turze rozpoczął właśnie od rodzinnego Jabłonkowa podkreślając jednocześnie swoje przywiązanie do regionu, z którego pochodzi. Podczas serii spotkań na Śląsku Cieszyńskim podjął się również odważnego gestu i pokazał się na maczu hokejowym w Trzyńcu kiedy Ocelari w ramach ligi mistrzów podejmowali fiński klub JYP Jyväskylä.


   Można było się spodziewać, że kibice zebrani w Werk Arenie zareagują tak jak psychologia tłumu działa w tego typu sytuacjach wśród tego typu społeczności. Aspirujący polityk szczebla centralnego pojawiając się w takim miejscu nie jest faworytem publiczności przez co gwizdy dezaprobaty długo niosły się po hali przysłaniając najważniejszy punkt widowiska jakim były zmagania zawodników. Nie zmienia to jednak faktu, że Drahoš dzielnie przyjmując na siebie spontaniczną reakcję hokejowej społeczności pokazał, że bliżej mu do klubu trzynieckiego niż do praskiej Slavii czy Sparty pomimo iż w Pradze mieszka już od wielu lat. Z lokalnych akcentów warto również zauważyć, że jedna z naszych największych gwiazd, Eva Farna, również oficjalnie zadeklarowała się, że w tegorocznych wyborach oddaje swój głos na właśnie tego kandydata.


   Życiorysu i dorobku naukowego Drahoša nie przytaczam bo łatwo to sprawdzić w zarówno czeskiej jak i polskiej wikipedii wpisując jego nazwisko. W program czy też kwestie słuszności jego poszczególnych punktów też się wgłebiać nie będę bo nie jestem nawet osobą uprawnioną do głosowania w Republice Czeskiej. Napisałem jednak ten tekst i śledzę zmagania kandydatów bo zawsze miło jest mi jak reprezentant naszego regionu osiąga sukcesy na szerszych wodach, a jednocześnie nie zapomina o swoich korzeniach. Jeśli ktoś chciałby dogłębnie poznać naszego kandydata, jego wspomnienia i poglady na wszelkie kluczowe kwestie to warto sięgnąć po książkę, w której odpowiada on na wiele pytań jakie mogą się w nas budzić przy ocenianiu jego kandydatury. Póki co jest ona wydana w języku czeskim, ale może to właśnie jest dobry moment aby spróbować w tym języku poczytać coś obszerniejszego.



   Już w sobotę późnym popołudniem dowiemy się czy Jiří Drahoš zostanie kolejnym prezydentem Republiki Czeskiej. Mam nadzieję, że uda mi się dotrzeć do Pragi i będę mógł przekazywać wam na bieżąco najświeższe informacje podczas liczenia głosów. Liczę też na to, że podczas wizyty w sztabie, który tym razem ma mieścić się w praskim Kongresovym Centrum, uda mi się spotkać z kandydatem i zadać mu przynajmniej kilka pytań, na które odpowiedzi mogą być interesujące z naszej tu lokalnej perspektywy. Póki co jednak bukmacherzy dają większe szanse na reelekcję Prezydenta Miloša Zemana, wszystko więc w rękach wyborców, niech wygra demokracja.



 

piątek, 19 stycznia 2018

RONDO POŁĄCZY CZY PODZIELI ?



   Pamiętam jak w latach osiemdziesiątych rynek w Cieszynie dostępny był dla wszystkich pojazdów i panował na nim ruch okrężny. Jeśli się nie mylę to wjechać na rynek można było od Matejki, Menniczej i Szersznika, a wyjechać dało się wjeżdżając w ulicę Armii Czerwonej bądź w Regera. To było pierwsze rondo w Cieszynie, Polską rządzili wtedy bardzo źli ludzie zwani przez wszystkich komuchami, a samochód był luksusem, na który nie każdy mógł sobie pozwolić. Tak było.


   Czasy się zmieniły, samochodów zaczęło przybywać, a ulice stawały się coraz bardziej zakorkowane. Ktoś uznał, że ronda zamiast klasycznych skrzyżowań będą rozwiązaniem, które pomoże rozładować natężenie ruchu. W związku z tym ronda zaczęły pojawiać się jak grzyby po deszczu i nie dotyczy to tylko Cieszyna, ale tendencja ta, charakterystyczna dotychczas dla Francji, nagle przyjęła się w całej naszej części Europy. 

   Pewnego razu ktoś wpadł więc na pomysł, że skoro tyle tych rond nam przybyło to przecież można zacząć nadawać im nazwy, a w przypływie polotu ustawiać na nich jakieś elementy do tych nazw nawiązujące. W administracji nie ma to praktycznie żadnego znaczenia bo przy większości rond nie są zlokalizowane żadne obiekty, które w dokumentach miałyby być wpisane pod adresem ronda, zazwyczaj adres należy do którejś z przyległych ulic, a nazwa ronda ma tylko i wyłącznie znaczenie symboliczne i gdyby żadnej nazwy nie było to też by się absolutnie nic nie stało.

   Moda na nazewnictwo rond rozwinęła się jednak w Polsce bardzo, co wcale nie dziwi w kraju, w którym ilość stawianych pomników i tablic pamiątkowych ma chyba jeden z najwyższych współczynników na świecie, a często osiąga nawet poziom absurdu. Można się więc było spodziewać, że prędzej czy później w Cieszynie rownież ta moda zawita. Co ciekawe, pragmatyczne i racjonalne podejście Cieszyniaków przez długi czas z tą modą wygrywało i jeśli się nie mylę to jakoś zupełnie niedawno dopiero pierwsze w naszym mieście rondo zostało nazwane imieniem Reformacji co w pięćsetną rocznicę tego ruchu wydaje się nawet zrozumiałe, w końcu to u nas chyba jest największe skupisko Ewangelików na wschód od Wittenbergi.

   Tak czy inaczej teoria buta w drzwiach zaczęła działać i można się spodziewać, że teraz wszelkie mądre głowy na stanowiskach będą próbowały forsować nadawanie kolejnych nazw kolejnym rondom z czym mogą się wiązać różnorakie problemy, a pierwszy problem już jest.

   Ustalmy jednak najpierw fakty, organem mającym za zadanie nadawać nazwy ulicom i obiektom jest gmina, czyli w przypadku Cieszyna jest to Urząd Miasta po wcześniejszym zatwierdzeniu przez Radę Miasta. Starostwo Powiatowe i Rada Powiatu nie mają natomiast w tym zakresie kompetencji. Tymczasem niewielka grupka radnych powiatowych, bo zaledwie dwanaście osób z 29 osobowego składu rady, napisała wniosek do Burmistrza Miasta Cieszyna z prośbą o nadanie powstającemu właśnie w mieście rondu imienia Lecha i Marii Kaczyńskich.


   Przy całym szacunku dla tragicznie zmarłych podczas pełnienia swych obowiązków prezydenta RP i towarzyszącej mu małżonki, trzeba jednak przyznać, że akurat to miejsce nie jest chyba najlepszą lokalizacją na uczczenie ich pamięci. Z Cieszynem Prezydent Lech Kaczyński w żadnym stopniu związany nie był, a w rezydencji na Zadnim Groniu w Wiśle Czarne bywał najrzadziej ze wszystkich prezydentów jacy urzędowali od czasu jego remontu po 2000 roku. Nie miał on żadnych nadzwyczajnych relacji z naszą lokalną społecznością, a momentami były to nawet relacje niekoniecznie poprawne. Brat prezydenta będący również jego najbliższym współpracownikiem, do dzisiaj prowadzi aktywne życie polityczne w Polsce i zarówno w całym kraju jak i w szczególności na Śląsku Cieszyńskim liczba zwolenników jego polityki jak i liczba stanowczych przeciwników oscylują blisko siebie. Żeby nie polegać wyłącznie na własnych domysłach i spekulacjach postanowiłem zrobić ankietę, w której zaproponowałem również inną nazwę i w ciągu doby wzięło w niej udział prawie 2000 osób z czego tylko 47 z nich poparło pomysł zaproponowany przez radnych powiatowych. 

   Dlaczego wybrałem akurat nazwę Rondo Księstwa Cieszyńskiego? Już prawie dwa lata temu z grupką przyjaciół również zaangażowanych w sprawy cieszyńskie wymyśliliśmy, że świetnym pomysłem byłoby gdyby wszystkie ronda w naszym mieście miały nazwy przypominające Piastów Cieszyńskich (Rondo Mieszka Cieszyńskiego, Rondo Przemysława Noszaka, Rondo Adama Wacława, Rondo Elżbiety Lukrecji, itd...), a jedno z nich byłoby nazwane właśnie imieniem po prostu Księstwa Cieszyńskiego. Nie wymyśliliśmy wtedy jednak, które to rondo byłoby tym głównym, ale to, które właśnie powstaje przy największym obecnie placu budowy w mieście nadawałoby się do tego przecież idealnie. Z jednej strony galeria handlowa, z drugiej budynek starostwa, z trzeciej nowy dworzec autobusowy i kolejowy. To właśnie to miejsce będzie tym co jako pierwsze zobaczy każdy przybywający do naszego miasta transportem publicznym, a często także ten kto przyjedzie własnym samochodem. 



   Potrzebna jest nazwa krótka i prosta do zapamiętania, która będzie ludzi łączyć, a nie dzielić, z którą ludzie będą się mogli identyfikować. Nazwa Księstwa Cieszyńskiego spełnia te warunki, przyjezdnym z regionu przypominać może o więzi Cieszyna z ich miejscowościami, a turystom z dalszych stron zaprezentuje się jako hasło odkrywające najpiękniejsze karty historii grodu nad Olzą. Oczywiście ciekawych i pasujących nazw dałoby się wymyślić pewnie więcej, ale im mniej ich będzie tym więcej osób może się za nimi wstawić, a dzięki temu tym większa będzie szansa na to aby nie przeszła propozycja tej czy innej opcji politycznej, z którymi nie wszyscy mieszkańcy chcieliby się identyfikować i prezentować swoje miasta odwiedzającemu go światu. 

   Pozwoliłem więc sobie założyć petycję online, pod którą każdy z was może się podpisać, do czego serdecznie zachęcam. Jak liczba podpisów będzie odpowiednio wysoka to treść petycji przekażę w odpowiedniej formie Burmistrzowi i Radzie Miasta Cieszyna do rozpatrzenia. Treść petycji i miejsce na podpis dostępne jest w linku poniżej. Po wpisaniu imienia, nazwiska i adresu e-mail dostaniemy na swoją skrzynkę wiadomość, w której zawarty będzie link, a gdy go klikniemy to nasz głos uzyska ważność. 

Petycja o nadanie imienia Księstwa Cieszyńskiego rondu zlokalizowanemu na skrzyżowaniu ulic Bobreckiej i Hajduka w Cieszynie