Nie było w tym roku ostrej zimy, ale początek wiosny mimo tego i tak napawa większość z nas optymizmem i dobrym nastrojem. Wczoraj może nawet trochę się chwilowo ochłodziło, ale budząca się do życia przyroda na każdym kroku przypomina nam, że to już ta pora roku, w której dzień staje się coraz dłuższy.
Podczas wczorajszego spaceru jakoś tak przypadkowo zrobiłem zdjęcie, którego głównym elementem miało być drzewo pokryte różowymi kwiatkami, a które to zdjęcie przeszło później różne metamorfozy.
W nocy jednak śniło mi się, że komuś to przeszkadzało i rano przyjechali smutni panowie i z premedytacją ścięli właśnie to ukwiecone drzewo. Żeby moje zdjęcie nie zaginęło w otchłani internetów to poświęcę mu poranny wpis na blogu z uzupełnieniem o wizję z mojego koszmaru.
Co ten sen oznaczał??? Wydaje mi się, że jego symbolika miała odnosić się do faktu, że jak już w Cieszynie jest coś fajnego to zawsze istnieje obawa, że jakiemuś urzędnikowi to nie pasuje i trzeba to zlikwidować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz