piątek, 9 stycznia 2015

ORSZAK TRZECH KRÓLI


Uczestnictwo w tego typu imprezach to zupełnie nie moja bajka, ale idąc we wtorek na kawusię bardzo pozytywnie zaskoczyłem się tym co zobaczyłem na rynku. Ludzi tak dużo, że nie da się przecisnąć momentami, kapela gra kolendy, na kilkunastu straganach sprzedawane jest rękodzieło i domowe produkty, góral siedzi na bryczce, do której zaprzęgnięte są dwa konie, kuchnia polowa rekonstruktorów 4 PSP rozdaje darmową grochówkę i herbatę. Dzieci biegają, dorośli plotkują, wszyscy są uśmiechnięci i wyraźnie zadowoleni ze spędzanego tutaj popołudnia.


Przeszedłem bliżej w stronę sceny i załapałem się jeszcze na końcówkę wystawianych jasełek, w których tym razem w rolę trzech króli wcielił się obecny burmistrz miasta, starosta naszego powiatu oraz dyrektor cieszyńskiej oświaty.



Nie jest łatwo w styczniu wyciągnąć ludzi z domów, w Pradze w tym miesiącu hotele czterogwiazdkowe kosztują nawet poniżej 70zł za dwie osoby ze śniadaniem, a i tak turystów jest o połowę mniej niż w innych miesiącach. Należą się więc szczere gratulacje dla wszystkich, którzy przyczynili się do tego, że cieszyński rynek udało się w ten dzień zapełnić ludźmi.


Pewnie wielu z was podobnie jak ja uważa, że święto Trzech Króli nie powinno być dniem wolnym od pracy, ale na to niestety mamy niewielki wpływ, a skoro już ten dzień jest w Polsce wolny to lepiej niech wypełniają go właśnie takie inicjatywy, a nie siedzenie przed telewizorem czy internetem.


Ekipa z kuchni polowej pracowała na pełnych obrotach, gdyby mieli po cztery ręce to grochówkę i herbatę rozdawaliby jeszcze dwa razy szybciej.


No i oczywiście szacuneczek dla muzykantów, których sobie obserwuję już od dawna i grają coraz lepiej.



Wielkie też gratulacje dla pań z Koła Gospodyń Wiejskich w Dębowcu, których produkty sprzedały się prawie wszystkie. Ja byłem z tym kołem na wycieczce w Tarnowskich Górach jakieś 30 lat temu i już wtedy wszystkie ich wyroby były pyszne.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz