piątek, 10 stycznia 2014

TANDETNE MODERNIZOWANIE MODERNIZMU


W roku 2012 nakładem wydziału promocji Urzędu Miejskiego ukazała się publikacja Przemysława Czerneka "Szlakiem Cieszyńskiej Moderny" przybliżająca nam historię wielu obiektów w naszym mieście powstałych pod koniec XIX i w pierwszych dekadach XX wieku. Pozycję numer 44 zajmuje tam Dom Żołnierza , w którego obszernym opisie autor zaznacza, że szczęśliwym trafem w Warszawie zachowała się do dzisiaj pełna dokumentacja projektowa tego budynku.


Obiekt powstał w latach 1933-35 zaprojektowany przez Alfreda Wiedermanna i wybudowany przez firmę budowlaną Józefa Raszki. Jego bryła zawiera wszystkie elementy architektoniczne awangardy lat trzydziestych XX wieku. Projekt został doceniony i opublikowany w prestiżowym dwutomowym wydawnictwie "Budownictwo Wojskowe 1918-1935" pod redakcją Aleksandra Króla.

W ostatnich latach budynek jednak był mocno zaniedbany i wymagał remontu, ząb czasu było już na nim widać od dawna i w końcu udało się jakoś odnowić elewację. Jakoś??? No właśnie, nijakoś!!!


Jeżeli remontuje się taki obiekt za publiczne pieniądze to warto skonsultować szczegóły z kimś kto się trochę zna na architekturze, a nie kupować farbę taką, na jaką jest akurat promocja w Castoramie. Mamy w Cieszynie środowiska związane choćby z zamkiem, które nie jeden raz okrzykiwały Cieszyn miastem dizajnu, jeśli więc ratusz skąpi funduszy na zatrudnienie miejskiego architekta czy konserwatora zabytków to może właśnie do tych środowisk warto się zwrócić o jakieś sugestie odnośnie wykończenia. Niestety nikt tego nie zrobił i tak oto mamy na Błogockiej kolejnego gniota przypominającego legoland. 

W zeszłym tygodniu gościłem bardzo szacownego przyjaciela z Irlandii, który drwił sobie z ulicy Stawowej i oczopląsu jakiego można tam dostać od różnokolorowych budynków oblepionych reklamami. Teraz widzę, że ta choroba zaczyna dotykać też inne części miasta. Mam nadzieję, że za kilka miesięcy na Domu Żołnierza nie zawisną gumolitowe banery z napisami "AUTO SERWIS 200m", "USŁUGI MINIKOPARKĄ tel. 501......" albo moje ulubione "TYNKI AGREGATEM"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz