wtorek, 14 sierpnia 2012

Najgłośniejsze zdjęcie roku

24 marca - UWAGA!!!!! Na rynku w Cieszynie pojawił się groźny bandyta, który popełnił jedną z najokrutniejszych zbrodni jaką można sobie wyobrazić, a mianowicie zbeszcześcił majestat i świętość głównego placu w mieście i w wiosenne popołudnie rozłożył 
sobie kocyk i położył się na nim żeby w świetle promieni słońca jeść sobie kanapki i posłuchać muzyki ze słuchawek. Na całe szczęście lokalne służby mundurowe nie pozostawiły tego zwyrodnialca bezkarnym i natychmiast przystąpiły do stanowczej interwencji. Brawo dla asów ze straży miejskiej w Cieszynie, niech żyją nam!!!!!


Zdjęcie w krótkim czasie polubiło na fejsbuku 1246 osób, 163 udostępniło je na swoich profilach, a 253 skomentowało. Powiedziałem to burmistrzowi i komendantowi straży miejskiej kiedy kilka dni później spotkałem ich na Głębokiej. Powiedziałem im też, że trzeba byłoby się spotkać i pogadać o logice takich działań, powiedzieli obaj zgodnie, że oczywiście porozmawiać można. Następnego dnia sekretarka burmistrza poinformowała mnie, że najbliższy wolny termin na audiencję jest za miesiąc, umówiłem się więc na ten termin, ale niestety miałem wtedy inne obowiązki i przyjść nie mogłem. Kolejny raz nie umawiałem się uznając, że to burmistrzowi powinno zależeć na rozwiązaniu problemu społecznego i to on powinien się ze mną skontaktować. Dzisiaj jest połowa sierpnia, minęło prawie pół roku i dotychczas nie skontaktował się. 

Czytałem też komentarze pod zdjęciem i oto co zobaczyłem w tekście jednego z komentujących: "Oficjalna odpowiedź jaką uzyskałem od Straży Miejskiej na moje pytanie o podstawę prawną tej interwencji. Cytuję "Podstawą interwencji strażnika miejskiego w sytuacji pokazanej na zdjęciu było popełnienie wykroczenia określonego w art. 140 kodeksu wykroczeń - “Kto publicznie d
opuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1 500 zł albo karze nagany”. Nieobyczajny wybryk jest wykroczeniem formalnym, nie musi wywoływać żadnego skutku. Z komentarzy prawnych wynika, że wybryk to zachowanie, jakiego wśród konkretnych okoliczności czasu, miejsca i otoczenia, ze względu na przyjęte zwyczajowo normy ludzkiego współżycia, nie należy się spodziewać, które zatem wywołuje powszechne negatywne oceny społeczne i uczucia odrazy, gniewu, oburzenia. Wybryk charakteryzuje więc sprzeczność z powszechnie akceptowanymi normami zachowania. Interwencja zakończyła się pouczeniem wykraczającego.
Pozdrawiam: Kazimierz Płusa""


Dzięki Sebastian za pofatygowanie się i uzyskanie tej wypowiedzi od straży miejskiej (zakładam, że jest autentyczna, a nie wymyślona przez Ciebie), teraz już wiemy jaki poziom mentalny prezentują panowie z tej instytucji, nie będę komentować, niech każdy odpowie sobie sam. Swoją drogą zawsze uważałem, że komendant Płusa to swój chłop od tańca i przysłowiowego różańca, a winnym wszystkiego co się w straży miejskiej dzieje jest jego zastępca z uroczym wąsikiem, typowy służbista i urzędas. Ciekawe jak to w końcu jest, trzymam kciuki i liczę na to, że Płusa podpisał się po prostu pod tym nawet nie czytając bo miał w tym czasie ważniejsze rzeczy na głowie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz