Już za kilka godzin weekend od poniedziałku wyczekiwany przez nocnych rycerzy i barowe ćmy, czas poluzować krawaty, ustawić gadu-gadu na niewidoczne, zapomnieć o pracy i oddać się w wir nocy z piątku na niedzielę, ale czasy takie, że jakby
nie było to fejsik śmiga, dlatego na sobotę mam już gotowe kolejne zdjęcie z cyklu "szpetne miasto", a na niedzielę pierwsze zdjęcie z nowego cyklu "miasto fajne". Tymczasem piątkowy wieczór coraz bliżej i warto zadać sobie filozoficzne pytanie; ROBIYMY DZISIO CO?????
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz