niedziela, 9 lutego 2014
CIEMNO JUŻ, ZGASŁY WSZYSTKIE ŚWIATŁA
Nie można siedzieć całą niedzielę w łóżku i na fejsie, trzeba wyjść przynajmniej na chwilę do ludzi. W związku z tym wybrałem się na wzgórze zamkowe i do presso. Niezwykle sympatyczna pani Agnieszka podała mi tak dobrą herbatę z wiśniami, że musiałem zamówić później drugą, a do tego jeszcze ciasteczko. Zamieniłem też kilka słów ze znajomymi, których spotkałem a później rzuciłem okiem na wystawę gdzie trafiłem na panią Ewę Gołębiowską, która opowiedziała mi kilka ciekawostek i tzw. smaczków o niektórych eksponatach.
Wracałem do domu o 17.30 ślizgając się w górę Głębokiej (zauważyliście też, że od jakiegoś czasu część ulic w Cieszynie jest śliska od jakiejś tłustej mazi???) i ucieszyłem się widząc, że władze miastanie marnują pieniędzy na włączenie latarni ulicznych bo przecież o tej porze i tak nikt tam już nie chodzi, a dla takich wyjątków i dziwaków jak ja, wystarczy światło ze sklepowych reklam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
po błocie w ciemnościach - to taki performance towarzyszący urodzinom zamku
OdpowiedzUsuń